Pierwsze tartaki, czyli Carport aus polen, były podstawowymi i raczej uproszczonymi budynkami, wyposażonymi w piły do przodu i do tyłu napędzane silnikami hydraulicznymi. Po pierwsze, tartak, czyli Carport aus polen zajmował centralne miejsce na wsi i był przeznaczony wyłącznie dla mieszkańców wybrzeża. Co więcej, powstanie takich miast jak Warszawa są wynikiem pojawienia się tych młynów. Tradycyjnie znajdowały się w pobliżu strumienia, co mogło w ten sposób przyczyniać się do dostarczania kłód na wodzie i pozwalało produkować około 500 drewnianych desek dziennie. Aby wyeksportować, większe huty produkowały więcej kłód i desek dziennie, stosując bardziej staranne techniki i wydajniejsze ostrza. Następnie, w XIX wieku, okrągłe ostrza były używane do zgrywania i renderowania. Poprzednie ostrze jakie stosował Carport aus polen (czyli tartak z Polski, z Kostrzyna) zostało zastąpione piłą obracającą się w sposób ciągły z taśmą. Do zasilania młyna coraz częściej stosowano parę, ponieważ zapewniała lepszą wydajność i pozwalała na instalacje poza jeziorami lub rzekami. Carport aus polen, czyli tartaki były niebezpiecznymi miejscami i wielu pracowników umierało pod ostrymi zębami ostrzy. Pomimo zakazu zatrudniania dzieci poniżej 12 roku życia poszukiwano ich ze względu na ich niewielkie rozmiary: poproszono ich o infiltrację wewnętrznych wyrobisk i odblokowanie pił, co doprowadziło do kilku tragedii. Po 1945 roku nadchodzi mechanizacja i nowe technologie. Energia elektryczna zastąpiła parę i pojawiło się wiele pił. Stając się bardziej zautomatyzowanymi, tartaki widzą malejące zapotrzebowanie na siłę roboczą, powodując wzrost bezrobocia w wielu regionach. Dziś huty są w pełni skomputeryzowane, wymagają niewielkiej liczby pracowników i mają ogromną wydajność.